Terapia czaszkowo-krzyżowa lub też cranio-sacralna to metoda wskazana zarówno dla kobiet w ciąży (jako przygotowanie do porodu), noworodków, jak i osób starszych, która pozwala pracować z blokadami, powodującymi napięcia mięśniowe, prowadzące do dolegliwości różnych narządów. Na czym polega, jakie są wskazania i w czym może pomóc?
Terapia czaszkowa-krzyżowa historia
Mówiąc o terapii czaszkowo-krzyżowej należy rozpocząć od… początku :), czyli jej powstania. William Sutherland, amerykański osteopata, odkrył, że czaszki, pod wpływem dotyku zmniejszają i zwiększają swoje zewnętrzne rozmiary w regularnych odstępach czasowych. Jego badania kontynuował amerykański lekarz, osteopata John Upledger, który w trakcie operacji neurochirurgicznych zaobserwował niezgodną ani z tętnem, ani z rytmem oddechowym pulsację opon mózgowych. Ten odrębny rytm związany jest z produkcją i absorpcją płynu mózgowo-rdzeniowego.
Terapia czaszkowo-krzyżowa – na czym polega?
Rytm produkcji i absorpcji płynu mózgowo-rdzeniowego przebiega z częstotliwością 6 – 10 cykli/minutę. W czasie gorączki lub u dzieci nadpobudliwych rytm ten może się zwiększyć do 20 – 40 cykli/minutę, natomiast u osób chorych, wyczerpanych – może spaść do 3–4 cykli/minutę. Poprzez odpowiednie ułożenie rąk na ciele, możemy wyczuć rytm cranio-sacralny i wpłynąć na jego zwolnienie lub przyśpieszenie, czyli na jego normalizację.
Praca terapią czaszkowo-krzyżową jest pracą na rytmie płynu, który wytwarzany jest w głowie przez cały układ opony twardej, kręgosłupa i przenoszony na każdy centymetr naszego ciała, na każdą komórkę, głównie przez układ limfatyczny. To dlatego można mówić o terapii czaszkowo-krzyżowej w kontekście pracy na całym ciele: czaszka i kości czaszki zbierają wszystko to, co się dzieje w napięciach całego ciała.
Drugim bardzo ważnym elementem jest praca na samej czaszce, na kościach czaszki, na membranach czaszki, na części twarzowej, ale przede wszystkim na częściach potylicznych, czyli podstawie czaszki, napięciu na karku.
Terapia czaszkowo-krzyżowa jest czymś zupełnie nowym w Polsce, w kontekście pracy z ciałem delikatnym dotykiem. Delikatnym, bo jest on naprawdę minimalny, 5-gramowy. Okazuje się jednak, że powięź i układ nerwowy bardzo dobrze na niego reagują.
Powięzi
Ważną rolę w terapii czaszkowo-krzyżowej odgrywają powięzi. Ich splot jest naprawdę fascynujący. Np.: powięź otaczająca serce łączy się z powięzią wokół płuc, naczyń krwionośnych, najbliższych żeber i mięśni, a pośrednio także z organami wewnętrznymi. Do tego systemu zaliczamy również więzadła, które wraz z powięziami tworzą łańcuch biokinematyczny, co sprawia, że podrażnienie w obrębie stopy może być przekazane przez cały system powięzi mięśniowych kończyny dolnej, grzbietu i szyi aż do głowy i stać się przyczyną bólów głowy!
Struktury poprzeczne
W kontekście terapii czaszkowo-krzyżowej pracuje się głównie na przeponach, czyli na strukturach, które są poprzeczne dla naszego ciała. One tak jak pas trzymają nasze mięśnie w poprzecznych strukturach, utrwalając je. Struktury te są mocno narażone na siły grawitacyjne.
I tak – rytm oddychania będzie wpływał na rytm pracy jelit. Jeżeli przepona jest napięta, oddech będzie krótki i płytki, a do tego jelita nie będą dobrze pracowały. Jeżeli jelita źle pracują, to niżej, na przeponie miednicznej mogą pojawiać się problemy z defekacją oraz z napięciami, które są w miednicy.
Struktury poprzeczne są też w naszych nogach, na wysokości kolan, kostek, w naszych rękach, w obrębie krtani, podstawy czaszki i w obrębie naszych oczu. Są one głównie powięziowe, mocno spięte i zbite, ale jest tam także dużo zakończeń nerwowych, które regulują to, co jest u góry, to co jest na dole.
Praca w ramach terapii czaszkowo-krzyżowej, dając rozluźnienie tym strukturom przez delikatny dotyk, pozwala organizmowi na nowo się ułożyć, uruchomić nie w stresie, ale w reakcjach rozluźniających. Kiedy układ nerwowy jest „wyłączony”, mamy choćby np. lepsze trawienie, ale dzięki temu „włączamy” system naprawczy naszego organizmu. W ten sposób uruchomiamy wszystkie mechanizmy, które posiadamy do samoleczenia. Poprawia się wtedy cyrkulacja krwi, układu limfatycznego oraz płynu mózgowo-rdzeniowego.
Terapia czaszkowo-krzyżowa – jak wygląda zabieg?
Jeden zabieg trwa ok. 1-1,5 godziny. Rozpoczyna się od rozluźnienia struktur poprzecznych, czyli powięzi w obrębie miednicy, przepony, górnego otworu klatki piersiowej i kości gnykowej. Następnie rozluźnia się struktury pionowe, czyli stawy krzyżowo-biodrowe, połączenie lędźwiowo-krzyżowe i szczytowo-potyliczne. Końcowym etapem jest rozluźnienie opony twardej rdzenia kręgowego i mózgu. Najlepsze efekty przynosi cykl zabiegów od min. 3 do 10. Zabiegi wykonuje się w odstępach 3-5 dni, aż do całkowitego rozluźnienia powięzi i uregulowania rytmu cranio-sacralnego.
W trakcie zabiegu u pacjenta mogą występować takie odczucia jak:
• pulsowanie, mrowienie, drętwienie, pieczenie
• skurcze mięśni (niekiedy bardzo silne) z drżeniem kończyn
• uczucie intensywnego ciepła lub zimna
• „kiwanie się”, zawroty głowy, szumy w uszach, mroczki przed oczami – zaśnięcie lub senność w czasie zabiegu (bardzo często)
• wyzwolenie się silnych emocji (krzyk, płacz, łzawienie)
Terapia czaszkowo-krzyżowa wskazania
Techniki w ramach terapii czaszkowo-krzyżowej są delikatne i bardzo rozluźniające.
Nie ma żadnych przeciwwskazań dla kobiet w ciąży. Pracuje się nimi właściwie od momentu noworodkowego aż do starczego. Celem tej pracy jest rozluźnienie napięć ogólnych, strukturalnych, które często związane są z traumami – porodem (zarówno w kontekście mamy, jak i dziecka – wzmożone napięcie mięśniowe lub obniżone napięcie mięśniowe) wypadkami, urazami, depresją. Te wydarzenia powodują zagęszczenia struktury napięcia. W czasie terapii zależy nam na „rozpakowaniu” tego ładunku, aby nie przenosić napięć na inne struktury ciała.
Często praca na czaszce jest związana z porodem, z wydarzeniami związanymi z przejściem przez kanał czy porodem przez cc, bo właśnie tam zablokowane są mechanizmy procesów biologicznych.
Procesy biologiczne to właśnie poród, dojrzewanie, rośnięcie, jajeczkowanie, bycie w ciąży. Jeżeli te procesy nie są domknięte, nie są wykonane tak jak mamy to „zakodowane”, wówczas mogą pojawić się nasze napięcia emocjonalne. Napięcia emocjonalne będą natomiast związane z każdym z naszych narządów wewnętrznych. Np. złość, frustracja będzie związana z wątrobą, załamanie emocjonalne związane ze zranionym sercem, miłością będzie związane z obszarem płuc, z obszarem serca. I jeśli w tych strefach jest napięcie, będzie to wpływało na całe samopoczucie, ustawienie ciała, ale też na sprawę emocjonalną.
Metodą cranio-sacralną nie pracuje się jedynie na „świeżo” po udarach, operacjach (zwłaszcza kręgosłupa). Ale. Nawet, jeśli jakaś strefa była operowana, to można pracować np. na stopie, jakiejś odległej strefie. Terapia przyspiesza bowiem procesy biologiczne, gojenie, regenerację.
Pamiętajmy! Terapia czaszkowo-krzyżowa jest pracą nie tylko na ciele i jego strukturach, ale również na emocjach.
Bardzo ją Wam polecam! Potrafi zdziałać cuda!
Gabrysia
Bardzo ciekawy artykuł. Czy może Pani polecić kogoś w Warszawie kto się tym zajmuje u niemowlaków?