Blizna po cesarskim cięciu – ładny wygląd to nie wszystko

blizna po cesarskim cieciu

Wiele świeżo upieczonych mam zwraca uwagę jedynie na to, jak blizna po cesarskim cięciu wygląda na zewnątrz. I choć jest to sprawa ważna z estetycznego punktu widzenia, większe znaczenie dla zdrowia i funkcjonowania kobiety ma to, w jakim stanie znajduje się wnętrze blizny. Nawet pozornie niewielka i estetycznie wyglądająca blizna, może bowiem nieść za sobą poważne konsekwencje zdrowotne.

Kiedy podjąć terapię blizny po cesarskim cięciu?

Terapię blizny warto rozpocząć już w okresie połogu, około miesiąca po operacji, kiedy rana jest dobrze zagojona. Fizjoterapeuta w pierwszej kolejności powinien sprawdzić jakość blizny, biorąc pod uwagę, takie czynniki jak miękkość/twardość blizny, jej przesuwalność oraz wpływ na inne części ciała.

Konsekwencje źle zagojonej blizny po cesarskim cięciu

Kiedy rana jest „wciągnięta” do środka, może utrudniać chodzenie oraz powodować bóle pleców. Taka blizna powoduje, że kąt między biodrem a tułowiem przestaje być prosty (a powinien), w efekcie czego cały czas się garbimy. Często młode mamy o tym nie wiedzą, ponieważ ich organizm przystosował się do takiej sytuacji. Na skutek tego, zupełnie nieświadomie, zmienia się cały wzorzec ruchu. To natomiast prowadzi do następnych komplikacji. Zmieniony wzorzec poruszania się przeciąża inne struktury mięśniowe, które nie wykonują swojej standardowej pracy. Ponieważ napięcia na linii: gardło-podstawa czaszki-dół miednicy są ze sobą silnie powiązane, mogą pojawiać się bóle głowy, barków, kręgosłupa szyjnego.

Źle zrośnięte tkanki mogą tworzyć także wewnętrzne zgrubienia powodujące stany zapalne, bóle, opuchnięcia np. w trakcie aktywności ruchowej. To zaś może wpływać na jakość naszego życia po porodzie, ograniczać wykonywanie pewnych czynności, np. tych związanych z opieką nad dzieckiem.

Jak prawidłowo nosić niemowlę, żeby nie zrujnować sobie kręgosłupa – instrukcja

Na czym polega terapia?

W czasie terapii fizjoterapeuta pokazuje mamie, jak powinna pracować z blizną, w jaki sposób jej dotykać. Czasem potrzeba głębokich i intensywnych ruchów, czasem są one bardziej delikatne. Generalnie chodzi o to, aby „uruchomić” skórę, która pokrywa bliznę do pracy, poprzez przesuwanie jej w różnych kierunkach. Dzięki temu oraz odpowiednim ćwiczeniom, w tym treningu dna miednicy (o którym pisałam tutaj), możemy wpłynąć na nasz wzorzec poruszania oraz na dystans i jakość chodzenia. Możemy także zniwelować nieprzyjemne „ciągnięcie” blizny w trakcie wykonywania konkretnych czynności oraz zmniejszyć ból pleców i poprawić wygląd blizny.

Jakość blizny, ale i sumienność kobiety 🙂 ma wpływ na to, jak długa będzie terapia. Spotkania z fizjoterapeutą odbywają się z reguły w jedno lub dwutygodniowych odstępach, przy czym poleca się, aby mama ćwiczyła samodzielnie w domu, każdego dnia. U jednych wystarczy miesiąc, u innych dłuższy okres terapii.

Oczywiście terapia blizny jest najbardziej efektywna w krótkim czasie po cesarskim cięciu. Nie wyklucza ona jednak mam, które urodziły dwa, a nawet cztery lata wstecz. Również po tak długim czasie terapia jest możliwa i skuteczna.

 

Sprawdź także:

6 Komentarzy

Komentarze są niedostępne.